Auto terenowe - początki - wyposażenie na bezdroża
Jadąc w teren musimy pamiętać, że to nie zwykła przejażdżka z miasta A do miasta B drogą krajową nr X... W związku z tym - również wyposażenie naszego samochodu musimy dostosować do sytuacji w jakich możemy się znaleźć (i prędzej, czy później się na pewno znajdziemy). Postanowiłem, więc, że podzielę się swoją wiedzą z osobami, które myślą o przygodzie w terenie...
Wyposażeniem zewnętrznym (czyli tzw dozbrajaniem, czy motaniem auta) zajmę się w osobnym poście...
Wyposażenie samochodu terenowego dzieli się w następujący sposób:
1) niezbędne
2) przydatne
3) zbędne - do usunięcia
NIEZBĘDNE
W samochodzie terenowym (jak w każdym innym) niezbędne jest posiadanie "ogumionegokoła zapasowego z właściwym ciśnieniem powietrza" (lub odpowiednią ilość "kół zapasowych w sprayu" - w terenie zdecydowanie niewskazane!), podnośnik, klucz do kółi klin pod koło...
Ale... terenówkę w błocie nie tak łatwo podnieść do góry w celu wymiany koła... Dlatego w terenie używa się HI-LIFT'a. To taki "terenowy" podnośnik. W dodatku bardzo uniwersalny w zastosowaniu...
Fot.1. (© fourup) HI-LIFT w akcji - podnoszenie auta zakopanego w rzecznym żwirze w celu zasypania "studni" pod kołami, przed wyciąganiem "na kinetyku".
Oczywiście przy pracy niezbędne są też rękawice robocze, które chronią nasze ręce przed urazami...
Jak już jesteśmy przy częściach garderoby - niezbędny też jest komplet odzeży na przebranie, odpowiedni do pory roku, kompletny (od bielizny po buty i czapkę!). Dlaczego? wystarczy, że przyjżysz się Fot.1 ...
Odzież zamienną umieszczamy w możliwie najwyżej położonym punkcie w samochodzie...
Dlaczego? - patrz Fot.2.
Fot.2. (© boris.blank) Przeprawa Patrolem K160 przez przeszkodę wodną
Kolejnym niezbędnym przedmiotem, który powinien się znaleźć w terenówce jestgaśnica. I chyba nie muszę przypominać, że sprawna. Dobrze jest mieć nawet 2 sztuki i to w miejscu łatwo dostępnym, tak, aby nie wyrzucać połowy bagażu, zanim ją znajdziemy - w razie konieczności jej użycia nie będzie na to czasu...
Do grupy niezbędnych należy też zaliczyć Apteczkę. Ale nie mam na myśli plastikowego pudełka z marketu za 1.99 zł w promocji, ale porządną, nieprzemakalną torbę wyposażoną nie tylko w gazę i prezerwatywę, ale w środki bardziej zaawansowane - na wyposażenie takiej apteczki powinno się składać:
- bandaże dziane
- bandaże elastyczne
- opatrunki wyjałowione (tzw gaza)
- woda utleniona i spirytus salicylowy
- plastry z opatrunkiem i bez (taki "z metra")
- nożyczki, penseta, agrawki
- gumowa opaska uciskowa
- szyna usztywniająca (nie jest konieczna - w razie potrzeby można użyć nawet gałęzi)
- rękawiczki lateksowe (kilka par) i maseczka do sztucznego oddychania
- preparat (w tabletkach) do odkażania/uzdatniania wody
Oto najważniejsze wyposażenie, jakie powinno się mieć ze sobą w terenie. Pominąłem farmaceutyki, bo w przypadku cięższych urazów NIE WOLNO podawać żadnych "proszków", a przy lżejszych nie są potrzebne... No i oczywiście wszyscy astmatycy i alergicy: NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ O INHALATORACH!
A ile czego? Ttle, żeby nie zabrakło jak będzie potrzebne, ale bez przesady...
Kolejnymi elementami "niezbędnika" są taśmy, liny, szekle, zblocza. I znów myślę o porządnych produktach, a nie z promocjach w marketach - od tego zależy zdrowie i życie! Użycie niewłaściwie dobranych lin, taśm czy szkli może się skończyć "strzałem". A chyba każdy zdaje sobie sprawę z siły zniszczenia, jaką ma zerwana lina. Zwłaszcza jeśli na jej końcu pędzi stalowa półkilogramowa szekla...
A kto nie wie - niech obejrzy filmik (30sek) co robi zerwana lina z grubą karoserią Patrola GR. Od razu zaznaczam, że lina wcześniej trafiła w koło zapasowe...: Filmik - zerwana lina kinetyczna
W grupie niezbędnych są jeszcze: siekiera, łopata (ewentualnie saperka). Podobnie, jak pozostałe - te przedmioty (z racji wagi i ostrych krawędzi) powinny być przytwierdzone do samochodu (nie koniecznie wewnątrz) w sposób uniemożliwiający samoistne uwolnienie się (i latanie po aucie), a jednocześnie tak, aby w razie potrzeby można było się do nich łatwo dostać. Np tak:
Fot.3. (© fourup) Mocowanie siekiery i saperki.
Następną rzeczą w tej grupie jest ... latarka, której użyteczności i funkconalności chyba nikt nie docenia, do czasu, aż nagle staje się jasne, że bez latarki, to... "(..)poczekamy se, <piiiiiii> do rańca..."
No i drobnica: skrzynka narzędziowa (oczywiście wyposażona), kawałek (ok. 1 m) węża gumowego dobranego pod względem Φ do używanych w aucie), taśmę do klejenia węży gumowych (ewentualnie silvertape), WD 40 (lub inny penetrator), kable rozruchowe, bezpieczniki, żarówki...
PRZYDATNE
Jednym z bardziej przydanych elementów w terenie jest radio CB. Zwłaszcza, jeśli teren jest średnio-ciężki i tracimy często z oczu pojazd poprzedzający. Radio przydaje się też w sytuacji, kiedy "wtopimy na dębowo", lub po prostu potrzebujemy pomocy.
Przy tej okazji należy wspomnieć o kulturze w eterze. NIE używamy do łączności kanału 19 (to jest kanał "drogowy" i używamy go tylko na asfalcie) i kanału 9 ("ratunkowy"). Unikamy też łączności w kanałach 17-22, gdyż na tych kanałach też najczęściej rozmawiają kierowcy. W Małopolscezazwyczaj "błotnych ludzi" spotkasz na #13...
Równie istotną sprawą jest umiejscowienie anteny. Najoptymalniejszym miejscem jest środek dachu... Ale... No właśnie środek dach jest najlepszy dla propagacji, ale w terenie jest najgorszy dla zdrowia anteny. Tam narażona ona jest na udeżenia konarów, a tego anteny nie lubią... Dlatego należy tak wybrać miejsce montażu anteny, aby była ona możliwie jak najwyżej, a jednocześnie cewka anteny nie była narażona na uderzenia...
Równie przydatnym w terenie jest GPS oraz metromierz. Ten ostatnie zwłaszcza w czasie rajdów i zlotów terenowych, kiedy jedziemy "na roadbook"...
Jednym z ważniejszych elementów wyposażenia terenówki "w akcji" są taśmy, pasy czygumy do mocowania bagażu. Można też stosować specjalne siatki rozpinane na podłodze części bagażowej, ale trzeba mieć do nich zamontowane uchwyty.
Kolejnym przydatnym wynalazkiem są kratki, takie jak w "cięzarówkach marki Daewoo Tico i podobnych Vanach, Zamontowane między częścią osobową, a bagażową. Po pierwsze zabezpieczają one kierowcę i pasażerów przed samoistnie uwolnionymi na wybojach przedmiotami (np. saperką...), a po drugie są świetnym uniwersalnym miejscem mocowania różnej pożytecznej drobnicy (np. apteczki, zrolowanych kocy, czy karimat)...
Oświetlenie wnętrza, lamki mapowe - przydają się podczas jazdy "na roadbook", czy według mapy, kiedy oświetlenie naturalne przestaje wystarczać. A wbrew pozorom, wcale nie tak rzadko jeździ się w terenie po zmroku (przypominam, że jesienią i wiosną zmrok zapada znacznie wcześniej, niż dziśiaj, kiedy to piszę). Szczególnie ważne są wtedy lampki mapowe - punktowe małe światełka, które oświetlają mapę/roadbook/notatki, a nie powodują efektu lustra i nie przeszkadzają kierowcy.
Dobrze jest też mieć w aucie: sztormiak, gumiaczki (zwane też kaloszami), kamizelki odblaskowe...
ZBĘDNE - DO USUNIĘCIA
W terenówce wszystkie rzeczy rozpraszające kierowcę należą do kategorii zbędne. A wśród nich, między innymi:
- pluszaki na poszybiu,
- zapachy na kratkach wentylacyjnych,
- płyty przy lusterku wstecznym,
- uchwyty na komórkę (zwłaszcza te migające, w kształcie czaszki ),
- bajeranckie nakładki na kierownicę, pedały i lewarek,
- kudłate dywaniki (zbyt łatwo nasiąkają wodą i błotem),
- futrzaki a'la "oceloty" (jak wyżej),
- i tym podobne "duperele"...
UWAGA!
Jadąc w teren weź ze sobą worek na śmieci!
Nie wolno pozbywać się resztek i śmieci metodą "na kolejarza", czyli przez okno...
Jeśli zobaczysz śmieci pozostawione przez innych - też Ci korona z głowy nie spadnie, jeśli zabierzesz je ze sobą. Nie jesteś przecież jak ten "Wieśmak", co musi zaznaczyć torbą z McDonalda, że tu był...
źródło: forumsamochodowe.pl